
Tak, jestem blondynka.
A to forum sluzy tylko do narzekania i użalania się nad sobą.
tel: 502 021 584
WARCHLAKI Z IMPORTU
monika czy jak siejesz panike na forum to lepiej ci warchlak schodzi, dajcie już spokój wszyscy zpanikowali i cena poleciała na łeb teraz trzeba troche poczekac i powoli wszystko wróci do normy
Sprzedam 200-250 warchlaków około 10 listopada 511485114
Tylko ciekawe kiedy ta cena wróci do normy ,byki jak spadły po aferze końskiej to do dzisiaj nie mogą wrócić do normy ,a zm nie narzekają na zbyt wołowiny za granica
5 zł osiągalne ? bo w środę za tyle chciałbym sprzedać.
Monika czy Ty blondynką jesteś miałem uzgodnione ostatni po 6,60 za E ale że miałem ponad połowę w R gdzie nigdy w U nie miałem ze dwa lata więcej jak 2% to się zrobiło 5,90 no cóż taki kraj jak będą chcieli oszukaczukają i tyle umowa daje
No właśnie na tym się kończą umowy. Jak jest cena to jest cacy, a jak nie ma to się parametry robi pod aktualną cene i tyle wychodzi z kontraktu. Możesz napisać gdzie miałeś ten kontrakt jeśli nie na forum to przyślij mi wiadomość.
Napisz na forum chcemy wiedzieć na przyszłość pewnie do pini...
Tylko ciekawe kiedy ta cena wróci do normy ,byki jak spadły po aferze końskiej to do dzisiaj nie mogą wrócić do normy ,a zm nie narzekają na zbyt wołowiny za granica
Wróci,wróci z tym ze ta norma to odpowiednik momentu gdzieś z 2008 r.albo i przed.Fakturki poszukajcie i przeanalizujcie.
Miałem propozycje podpisania umowy kontraktacyjnej podaje warunki :
ilość nie ograniczona np 1000 szt na rok z rozłożeniem na tygodnie tzn w każdym tygodniu ileś tam sztuk np 20
Zakład z zobowiązał się odbierać co tydzien
kary ze strony zakladu 50 zl od sztuki nie kupionej przez zakład i 50 zł za niesprzedanie zakladowi przez rolnika .
wszystko niby pieknie , ale w czym problem zaklad wezmie tucznika ale ceny nie podawał
Tylko ciekawe kiedy ta cena wróci do normy ,byki jak spadły po aferze końskiej to do dzisiaj nie mogą wrócić do normy ,a zm nie narzekają na zbyt wołowiny za granica
Wróci,wróci z tym ze ta norma to odpowiednik momentu gdzieś z 2008 r.albo i przed.Fakturki poszukajcie i przeanalizujcie.
Teraz fakturki za warchlaka większe jak w tamtym okresie za tucznika
Monika czy Ty blondynką jesteś miałem uzgodnione ostatni po 6,60 za E ale że miałem ponad połowę w R gdzie nigdy w U nie miałem ze dwa lata więcej jak 2% to się zrobiło 5,90 no cóż taki kraj jak będą chcieli oszukaczukają i tyle umowa daje
No właśnie na tym się kończą umowy. Jak jest cena to jest cacy, a jak nie ma to się parametry robi pod aktualną cene i tyle wychodzi z kontraktu. Możesz napisać gdzie miałeś ten kontrakt jeśli nie na forum to przyślij mi wiadomość.
Prosiaki biorę od tego samego dostawcy co i Ty Pablo i do nie dawna tylko kastraty . Ostatnio wziąłem TOWARÓWKĘ i zapewniony wysoką mięsnością podpisałem ową umowę . Sprzedawałem w cenie niższej niż w umowie , no i tak też akurat wyszły . KASTRATY lepiej mi wychodziły bez umowy , niżeli TOWARÓWKA na umowę .
Poza umową u innego odbiorcy te same świnie mają inne parametry .
Miałem propozycje podpisania umowy kontraktacyjnej podaje warunki :
ilość nie ograniczona np 1000 szt na rok z rozłożeniem na tygodnie tzn w każdym tygodniu ileś tam sztuk np 20
Zakład z zobowiązał się odbierać co tydzien
kary ze strony zakladu 50 zl od sztuki nie kupionej przez zakład i 50 zł za niesprzedanie zakladowi przez rolnika .
wszystko niby pieknie , ale w czym problem zaklad wezmie tucznika ale ceny nie podawał
Czytając Twój post to odnoszę wrażenie że niewiesz nawet co to jest umowa
F wyjasnij ,mysle ze w umowie cywilnej moga byc rozne warunki .Czy cena musi byc zawsze
MASZ POCZYTAJ. http://www.infor.pl/prawo/umowy/kupno-s ... edazy.html
czyli jak ktos cwany to nie umiesci ceny i jego zawsze na wierzchu "kupujacego" Polskie prawo jest tak zagmatwane aby adwokaci mogli zdzierac Dla uczciwego czlowieka wystarczyloby 10 przykazan ale za co zyliby te wszystkie nieroby.Teraz niech mi ktos powie ze muzulmanie nie maja lepszego prawa
A po kiego grzyba podpisywać umowe bez ceny gwarantowanej. Tylko ta cena jest zawsze wbc, np na maja 7 zł wbc,ale jak cena bedzie mocno przewyższać rynkową to parametry leca strasznie i wychodzi się pare groszy lepiej niż rynkowa.
MASZ POCZYTAJ. http://www.infor.pl/prawo/umowy/kupno-s ... edazy.html
umowa kupna -sprzedaży ,a umowa kontraktacji to chyba coś innego ,najczęściej ceny nie ma w umowie kontraktacji ,lub jest napisane cena z dnia dostawy
sami godzimy sie na WBC z mojego doswiadczenia to sa same klopoty dla nas Podstawa powinna byc za zywa a za kazdy % pow 55% premia i nie byloby problemu A tak to znowu zaklady sa na wierzch i robia co chca Do czasu az nie zalozymy zwiazku trzodziarzy to beda na nas jechac jak na garbatym koniu
a nie lepiej od razu na kontrakcie być bo do tego wniosku zaraz dojdziecie a tak nie dawno śmialiście się z kontraktowcow
Stanisław abyśmy my rolnicy się zaczęli liczyć to musi powstać coś na wzor systemu duńskiego czyli rolnik właścicielem dużego zakładu i wtedy możemy krzyczeć każda inna metoda spełznie na niczym
wszyscy widzą świat w czarnych barwach, wszystko się jakoś wyklaruje, prosiak tez nie bedzie drogi jak nie bedzie komu go wstawiać, zboże też się zrobi nadmiar to i stanieje, nie powiedziane ze przy 6 za E zarobimy gorzej jak po 7za E, a i w obiegu bedzie potzreba mniej pieniedzy. Narazie jest mocna nerwówka, a jak to w nerwach człowiek myśli nie za bardzo. Aby zdrowie było, to i reszta jakoś się ułoży, sam mam teraz 500 szt do sprzedania i zadowolony z tego nie jestem, raty nikt za mnie nie zapłaci, i jak brałem kredyt byłem tego świadom, teraz jakoś trzeba będzie sobie poradzić w tym czasie. Fakt ostatnie lata były niezłe bo jakoś się zarabiało, ale wcześniej to też bywało róznie
oni sa calkiem oszukiwani Po primo nie sa niezalezni ,duo sa parobkami na wlasnym gospodarstwie nie maja majatku w postaci inwentarza zywego ,Robia to dzieki budynkom ktore ktos postawil nigdy oni sami bo wtedy nie zarob iliby na splate kredytu a tak w ogole to szkoda gadac na ich temat bo rzadko grzesza mysleniem ogolnym arek jeden zaklad niczego nie zmieni a jeden zwiazek kierowany przez prawdziwego rolnika moze Jak nie ma sp.Leppera to o rolnictwie i naszych problemach nikt nie mowi i nikt nie slyszy a my nie zawsze mu ufalismy Moja wina Moja wina
''
MASZ POCZYTAJ. http://www.infor.pl/prawo/umowy/kupno-s ... edazy.html
umowa kupna -sprzedaży ,a umowa kontraktacji to chyba coś innego ,najczęściej ceny nie ma w umowie kontraktacji ,lub jest napisane cena z dnia dostawy
http://www.e-podatnik.pl/artykul/poradn ... tacji.html Ciekawe na dole pod wyrazeniem WAZNE.
ja taka umowe zawarlem raz i tam tylko Farmutil byl na wierzchu Po zakonczeniu umowy sprzedaje tam gdzie placa znacznie lepiej bez umowy bo po co mam sie denerwowac ze znowu mnie przewiezli a ja musze im sprzedac.Chce chodowac prosieta i ciezko znalezc odbiorce na umowe z cena
Na prosięta to niedługo trzeba szukać odbiorcę żeby za darmo wziął , a co dopiero podpisał umowę z ceną
Mietko urząd statystyczny jak dzwoni to pyta jakie byla zmiany w stadzie w okresie od do, ile kupiłeś ile sprzedałeś, ile sie urodziło, ile zdechło itd więc wyniku nic nie zakłamuje, no chyba ze ankietowani nieswiadomi odpowiedzialności karnej podają nieprawe.
Na takie pytania jakie oni zadają to jedynie Duch Święty zna stan pogłowia
STAN cały ubiegły rok miałem monitoring z urzędu statystycznego odnośnie świń żaden problem znać odpowiedz o ile wie się co masz w zagrodzie
Trzeba również wiedzieć co się miało w zagrodzie i się sprzedało kilka mc. temu
pytanie jest również ile loch prośnych , a locha może być prośna 1 dzień i 114 dni i ta która jest prośna 1 dzień w następnym badaniu dalej będzie prośna
ale jak z gusu robią wywiad to mnie pytali ile loch prośnych ile lużnych i ile loch pierwiastek w stadzie
a inny temat to czy rolnik przekaże prawde
Do mnie dzwonili w żniwa i jak mówię że nie mam czasu, to pani ze coś wpisze i się pożegnała. Co wpisała to nie wiem.
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie